niedziela, 6 października 2013

Rozdział III

Siedziałam z Horanem w salonie i oglądałam jakiś głupi film. Chciałam już wrócić do domu, wziąć prysznic i odpocząć. Zaczęłam obczajać jego mieszkanie. Moją uwagę zwróciła gitara stojąca przy krześle. Powoli odwróciłam się i spojrzałam w jego twarz. Chyba bardzo się wciągnął.
-Grasz?-Nadal nie odrywał wzroku od telewizora.

-No.-Odpowiedział zupełnie obojętnie.-Zamiast oglądać moje mieszkanie zacznij oglądać.
 Przewróciłam oczami i zaczęłam oglądać film.
***
Film w końcu skończył się i nie miałam zamiaru oglądać kolejnego. Byłam zbyt zmęczona, najchętniej poszłabym spać. Ziewnęłam i zmieniłam pozycję, zakładając nogę na nogę. W pokoju zrobiło się bardzo ciemno.
-Niall?-Wyszeptałam przerażona. Telewizor nagle się wyłączył i niczego nie widziałam.
-Jestem tutaj.-Poczułam dłoń chłopaka, która dotknęła mojego ramienia, wywołując u mnie gęsią skórkę. Przybliżyłam się do niego i wtuliłam głowę w jego tors.
-Kochałeś się w kimś, kiedyś?-Bałam się, kiedy w domu było tak ciemno i tak cicho. Gadałabym o wszystkim, żeby przerwać tą okropną ciszę. 
-Nie pamiętam, żebym darzył kogoś takim uczuciem. Od pewnego czasu prowadzę inny tryb życia.-Próbował być obojętny, jednak czułam że coś w nim się załamało. Kiedy moje oczy zdążyły przyzwyczaić się do panującego mroku, ujrzałam jego twarz wpatrzoną w moją.
-Inny? Czyli jaki?-Niall westchnął i chyba zaczął przygotowywać się do odpowiedzi.
-Seks, alkohol, narkotyki..-Poczułam jak jego mięśnie napięły się wypowiadając ostatnie słowo.
-Zrozumiałam. Chcę już iść spać.-Wstałam i przeciagnęłam się. 
-Zaprowadzę Cię do sypialni, zaczekaj, pójdę po latarkę.- Potaknęłam głową i czekałam na jego powrót. Zauważyłam małe światełko w pokoju obok, której powoli się zbliżało. Przeraziłam się, ale później zdałam sobie sprawę, że to Niall. Głupia.

Doszliśmy do drzwi, za którymi znajdowała się sypialnia. Blondyn otworzył je i oboje weszliśmy. Podszedł do szafki nocnej i wyjął z niej drugą latarkę, następnie mi ją podając. Miał już wychodzić, ale złapałam go za rękę.
-Proszę, zostań.-Chłopak uśmiechnął się i podszedł bliżej mnie. Przyległ do mnie swoim ciałem, prawie straciłam równowagę. Objął moją twarz swoimi wielkimi dłoniami i musnął mnie w usta. Przytuliłam się do niego, byłam w lekkim szoku.
-Jesteś taka... inna.
***
ELO
Spóźniłam się;(
Jest szkoła, a ja nie mam czasu na pisanie, wybaczcie.
Wiem że jest krótki, następny postaram się napisać dokładniej. Tyle teraz tych sprawdzianów że trochę już nie wyrabiam ://PROSZĘ SKOMENTUJ, JEŚLI PRZECZYTAŁEŚ
ALE SZCZERZE 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz